Data wpisu: 17.09.2021
Zdjęcie do wpisu Pełne śmiechu spotkanie z Wiesławem Drabikiem

Roześmiane buzie i małe rączki ciągle w górze – a to za sprawą cudownego człowieka i rewelacyjnego autora książek dla dzieci.

17 września 2021 r. naszą bibliotekę odwiedził Wiesław Drabik, autor ponad 200 książek dla dzieci. Ten niezwykle pogodny człowiek zachwycił dziecięcą publiczność i z całą pewnością zachęcił ją do czytania. A nawet nauczył układać wiersze! Podchwytliwe zagadki, zabawne opowieści, wymyślane specjalnie dla nas rymowanki i cała masa śmiechu sprawiły, że dostępne w bibliotece książki pana Drabika szybciutko zostały wypożyczone.

Spotkanie, w którym wzięli udział uczniowie Szkoły Podstawowej w Oleśnie, zorganizowane zostało w ramach „Projektu Dyskusyjne Kluby Książki w Małopolsce w roku 2021” realizowanego przy wsparciu finansowym Instytutu Książki.

A kim właściwie jest Wiesław Drabik?
Urodził się 17 marca 1956 r w Krakowie (pod znakiem RYB), i tam kolejno ukończył:
– przedszkole na krakowskich Plantach, kilka kroków od Wawelskiego Wzgórza – tu nauczył się rysować i malować
– Szkołę Podstawową nr 4; w niej nauczył się czytać i pisać, ale na razie nic ciekawego nie napisał, za to przeczytał wiele książek, (niektóre były bardzo nudne…)
– Technikum Mechaniczne, gdzie jak już były rysunki, to tylko techniczne, a ponieważ lubił malować, założył z kolegami kółko plastyczne.
W wieku 18 lat miał pierwsze indywidualne wystawy malarstwa fantastycznego, między innymi w krakowskiej Kossakówce i w Piwnicy pod Baranami. Występował też w szkolnym kabarecie. W technikum dowiedział się wielu ciekawych rzeczy o budowie maszyn.
– Akademię Górniczo-Hutniczą (Wydział Inżynierii Materiałowej i Ceramiki) na tym wydziale studiował kiedyś Wiesław Ochman, tam napisał bardzo nudną pracę dyplomową uzyskując tytuł magistra inż. chemii i namalował kilka fantastycznych obrazów.
– Po skończeniu w 1982 r. Szkoły Podchorążych Rezerwy, wiedział już prawie wszystko o łączności i wojsku i mógł rozpocząć pracę w Kombinacie Budownictwa Mieszkaniowego na kilku mniej i bardziej ważnych stanowiskach.
– W 1989 roku, zaczął wszystko od nowa. Wraz z żoną założył firmę reklamową (wtedy prawie każdy coś zakładał). Początkowo powstawały piękne plansze, przeważnie o treści „HURTOWNIA”, a potem, kiedy nauczył się obsługiwać komputer i programy graficzne – ulotki, katalogi, naklejki i pierwsze okładki do malowanek Wydawnictwa SKRZAT. Czasami trzeba było podpisać jakiś obrazek, żeby było śmieszniej, albo wymyślić zagadkę, bo było wolne miejsce. Powstały wtedy pierwsze teksty. Widocznie nie były takie złe, bo otrzymał od Wydawnictwa zamówienie na napisanie pierwszej, całej bajeczki. Miało być śmiesznie i o… smoku. Dopiero wtedy, gdy już znał się na tylu rzeczach, mógł zabrać się za najtrudniejszą rzecz na świecie: pisanie książek dla dzieci.
Tak powstała seria „Bardzo śmieszna historia” i inne wesołe, wierszowane książeczki.

 Spotkanie w ramach Programu:

 

 Dofinansowano ze środków Instytutu Książki

 

zobacz galerię