„Detektyw Kefirek rozgryza prawnusia” Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby to trzeci tom przygód Teosia i jego przyjaciół. Jest to opowieść pełna dobrego humoru, wartkiej akcji i tajemnic. Młodzi detektywi Teodor i Dominik wpadają na trop przestępstwa i postanawiają rozwiązać sprawę wbrew wszelkim przeciwnościom, takim jak test szóstoklasisty, czy rodzice i młodszy brat, którzy ciągle przeszkadzają. W śledztwie pomaga im niezbyt bystry kolega Jaś i przemądrzała Karolina, która posiada cenne informacje. A wszystko zaczyna się od montażu satelity na dachu sąsiadki Jasia – księżnej Elżbiety Popławskiej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że księżnej nie ma w tym czasie w domu, ponieważ nagle wyjechała do sanatorium, a poza tym nie ma telewizora. Chłopcy zaczynają więc podejrzewać, że montaż był tylko przykrywką dla czegoś innego. Aby sprawdzić swoje domysły włamują się do domu starszej pani, gdzie odkrywają, że nie uczynili tego jako pierwsi, bo ktoś ich uprzedził i przeszukał już dom pani Elżbiety. Sprawa staje się coraz poważniejsza, wymaga pełnego zaangażowania, a przecież na głowie mają jeszcze się egzamin, o którym uparcie wszyscy im przypominają. Jak tu jednak skupić się na nauce, gdy trzeba ratować z opresji młodszego brata i sąsiadkę, a dodatkowo szukać klona zniszczonego kaktusa? Oprócz wątku kryminalnego, autorka porusza w książce także sprawę ochrony przyrody, a zwłaszcza śmieci wyrzucanych w niedozwolonych miejscach. Z problemem tym walczy nieustraszona Karolina, która wymusza na Teosiu pomoc w tej sprawie w zamian za wsparcie w śledztwie. Publikacja niezwykle ciekawa, wątek kryminalny pełen różnych zwrotów akcji, fałszywych tropów i podejrzanych. Bardzo szybko się ją czyta, chociaż niektóre opisy według Klubowiczów są odrobinę za długie i niepotrzebne.
Książka omawiana była na spotkaniu DKK dla Dzieci, które odbyło się 30.04.2024 roku.
